Poniedziałek, 20 maja 2024 | godz. 01:19 | Dziś pijemy zdrowie: Bazylego, Bernardyna, Bronimira

Włochy 2016

Rajd motocyklowy Jan Paweł II

15- 29 lipiec 2016

 

Trzech entuzjastów z QUO VADIS, czyli Wafel, Kilowat i Lechu dołączyli do rajdu organizowanego przez Ks., Janusza Szymańskiego i wybrali się do Włoch. W wyjeździe brało udział 18 motocykli, wóz techniczny i jeden samochodzik dla osób które nie chciały jechać motocyklami czyli razem wzięło udział 28 osób. Poniżej krótka relacja z wyjazdu.

1 dzień

Częstochowa – Wiedeń

Rano oczywiście pogoda mniej motocyklowa, czyli wiało i padało, ale ruszamy z Częstochowy po skromnym śniadanku. Przez  Czechy dojeżdżamy do Austrii tam na pierwszej stacji kupujemy winiety i dalej do Wiednia. W Wiedniu po rozlokowaniu się w hotelu jedziemy metrem na krótkie zwiedzanie a przede wszystkim na kolacje, W typowej wiedeńskiej knajpeczce wcinamy Wiener Schnitzel oraz Kartoffelsalat, popijamy solidna porcją piwka i ruszamy na miasto. Obejrzeliśmy Wiedeński Ring, Pałac Cesarski, oraz katedrę św. Stefana. ale już o 22.30 jesteśmy w hotelu bo rano długa trasa do Włoch..

 

2 dzień

Wiedeń – Tarvisio

Wyjeżdżamy około 9. Na wylotówce z Widnia korki i roboty budowlane. Ale pogoda zrobiła się bardzo dobra tzn. nie pada, tylko wieje. Podczas drogi ze względu na to, że Lechu który prowadził zbytnio podkręcał manetkę, a niektóry nie dawali rady grupa się rozbiła. Jednak już po dwóch godzinach odnaleźliśmy  się wszyscy  w Grazu. Przejechaliśmy przez jego Starówkę i dalej do Włoch.

 

 

 

Graz  - panorama

 

Po drodze widoki w Alpach rzucają na kolana, monumentalność tych gór przytłacza i dopiero wtedy człowiek czuje jaki jest maleńki w porównaniu z naturą. późnym popołudniem dojeżdżamy do Tarviso małego miasteczka we włoskich Alpach. Przed kolacją jedziemy obejrzeć przepiękne jeziora alpejskie, gdzie woda jest błękitna jak niebo nad włoskimi górami. Wafel sprawdza też jak jest zimna. Potem sklep, kolacja gdzie zamiast zupy podają nam pastę.  Posiadamy taras spotykamy się wieczorem na nim i następuje integracja grupy.

 

 

 

 

 

Jeszcze raz

 

 

 

Lechu

 

 

 

 

 

3dzień

Tarvisio – Padwa ( Boara Pisani)

 

Wstajemy rano, bo kto rano wstaję temu Pan BÓG daje, śniadanko i dosiadamy maszyn. wjeżdżamy na płatną autostradę i drogą wijąca się w DOLOMITACH, śmigamy do WENECJI. Po drodze tankowanie najdroższej benzyny (1,79 Euro) i po przejechaniu 230 km jesteśmy w mieście zakochanych, Zresztą z tymi miastami zakochanych to trochę dziwnie, bo każde miasto chcę być miastem zakochanych we Włoszech ( Werona, Rzym, Mediolan, Piza, Genua). Zostawiamy motocykle na parkingu i tramwajem płyniemy po kanałach i dobijamy w okolice Placu św. Marka. Oczywiście płyniemy Kanałem GRANDE, mijamy Pałac Dożów, i jesteśmy na najdroższym placu Europy.  Mosty w Wenecji robią niesamowite wrażenie, szczególnie  Most Westchnień (wł. Ponte dei Sospiri) . Most Westchnień, wniesiony według projektu Antonio Contino, połączył na przełomie XVI i XVII w. Pałac Dożów z gmachem więzienia, usytuowanym po drugiej stronie Kanału Pałacowego. Specyficzna nazwa mostu przyjęła się w XIX w., za sprawą przybywających do Wenecji pisarzy romantycznych, którzy chętnie opowiadali historie o przechodzących przez most skazańcach, wzdychających do swoich, pozostawionych na wolności, żon czy kochanek. Wchodzimy  do Bazyliki Sw. Marka na mszę.

 

 

 

 

widok z lotu ptaka na Wenecję

 

Kanal GRANDE

 

 

Most Skazańców

 

 

 

Bazylika św. Marka (wł. San Marco) zbudowana została w Wenecji przy placu św. Marka dla pochowania relikwii św. Marka. W 828 roku kupcy weneccy wykradli jego szczątki z Aleksandrii i przywieźli na lagunę. Pomysł pochowania ciała ewangelisty związany jest z legendą, zgodnie z którą Marek podczas podróży morskiej do Rzymu zatrzymał się na lagunie. Tu ujrzał anioła, który słowami: Pax tibi, Marce evangelista meus, ujawnił jemu miejsce pochowania. Św. Marek został obwołany patronem niezależnej Wenecji. Skrzydlaty lew, symbol św. Marka, przytrzymujący otwartą księgę z wyrytymi słowami anioła stał się herbem republiki.

 

Budowla wzorowana na konstantynopolskim kościele św. Apostołów (używana jest także nazwa kościół Dwunastu Apostołów) została zaprojektowana w stylu bizantyjskim na planie krzyża greckiego z pięcioma kopułami rozmieszczonymi nad nawami w ramionach krzyża i nad polem w przecięciu się naw. Konstrukcja czasz przypomina rozwiązania architektury islamu. Podobne kopuły wykonano nad meczetem Umara w Jerozolimie i nad mauzoleum dynastii Fatymidów w Kairze.

Fasada była wielokrotnie rozbudowywana i przebudowywana. Każdy statek wenecki zobowiązany był do przywożenia darów służących ozdobie nowej świątyni. Stąd różnorodność stylistyczna wielu detali architektonicznych pochodzących z różnych miejsc i wykonanych na przestrzeni długiego czasu.

Od strony Placu św. Marka kościół zdobi szeroka (52,0 m) fasada z pięcioma portalami zwieńczonymi półkolistymi tympanonami ozdobionymi barwnymi mozaikami. Nad skrajnymi drzwiami po lewej stronie znajduje się mozaika z ok. 1260 roku przedstawiająca fasadę bazyliki (jest to najstarsze zachowane przedstawienie budowli). Mozaika nad drzwiami z lewej strony (obok wejścia środkowego) przedstawia sprowadzenie ciała św. Marka. Środkowy portal zdobi romańskie obramowanie. Na środkowym łuku umieszczono alegorie pór roku i 12 miesięcy, łuk zewnętrzny zdobią postacie rzemieślników weneckich. Mozaika przedstawia zmartwychwstałego Chrystusa.  Kwadryga z czwórką koni, wykonana z pozłacanego brązu najprawdopodobniej w II wieku p.n.e.  Jest to jedyna tego typu rzeźbą zachowana do naszych czasów. Stała się symbolem potęgi miasta. Napoleon Bonaparte, po zdobyciu miasta kazał wywieźć ją do Paryża, skąd powróciła po przejściu miasta pod zwierzchnictwo austriackie.

Wnętrze bazyliki prezentuje się bardziej jednolicie, jest podzielone rzędami marmurowych kolumn o złoconych, korynckich głowicach. Nad nawami bocznymi umieszczono empory otwarte do wnętrza kościoła. Dolne partie ścian i filarów pokrywają płyty marmuru a powyżej nich oraz na powierzchniach posadzki, kopuł i sklepień umieszczono bogate mozaiki ze złotych i szklanych tesser. Cechy bizantyjskie zostały połączone z elementami romańskimi i wczesnochrześcijańskimi. Większość mozaik pochodzi z XII–XV wieku. W sumie pokrywają ok. 4000 m². Bogate sceny figuralne, ornamenty roślinne, geometryczne i zoomorficzne, tworzą bogactwo obrazów trudne do ogarnięcia podczas jednorazowego pobytu we wnętrzu kościoła.

 

 

Zdjęcie ołtarza w Bazylice

 

 

 

Po Mszy szybkie zdjęcie przed Bazyliką

 

 

Przez wieki jedyne przejście nad Kanałem Grande stanowił Most Rialto (wł. Ponte di Rialto), usytuowany w sąsiedztwie najstarszej części miasta – Rialto. Pierwszą konstrukcję stanowił tu most pontonowy, później było jeszcze kilka mostów drewnianych, natomiast obecny, kamienny Most Rialto, został wzniesiony w latach 1588 – 1591 przez Antonio da Ponte. Ponieważ Rialto było najważniejszym centrum handlowym Wenecji, to na Moście Rialto również szybko pojawiły się kramy kupieckie. Handel trwa tu w najlepsze do dziś, a w ciągu dnia trudno jest się tu nieraz przedrzeć przez tłumy, skutecznie wabionych przez handlarzy turystów.

 

 

Most Rialto

 

 

 

Po przejściu mostem Rialto dostajemy czas wolny,. Idziemy z kumplem Lecha -  Zbyszkiem na kawę i małe zakupu. Udaje się nam kupić znaczki na kamizelki, drobne upominki, a kawa smakuje wręcz wybornie. Na piechotę uliczkami wracamy do motocykli, wyprowadzamy z parkingu formujemy kolumnę i podążamy w kierunku Padwy – miasta Św. Antoniego.

Padwa została założona w IV wieku przez naszą erą przez plemię Wenetów. Pierwotną nazwą miasta było Patavium. W VII wieku została zniszczona całkowicie przez Longobardów, a następnie odbita przez Karola Wielkiego. Kolejne wieki to okres rozkwitu kulturalnego i naukowego. Powstał tu jeden z najbardziej znanych uniwersytetów, na którym studiowali między innymi Galileusz, Mikołaj Kopernik, Jak Kochanowski i Jan Zamoyski. Od wieku XVIII Padwa pozostawała pod zarządem Wenecji, a następnie wojsk francuskich i w końcu, po pokoju w Campo Formio – Austrii. Wiek XVIII to z kolei przynależność do Królestwa Włoch a potem ponownie Austrii na mocy traktatu paryskiego. Ostateczne przyłączenie do Królestwa Włoch nastąpiło w 1866 roku.

Głównym obiektem w mieście jest bazylika św. Antoniego, wzniesiona w latach 1232-1307 w stylu romańsko-gotycko-bizantyjskim, gdzie przechowywane są relikwie patrona. Przed bazyliką ustawiony jest konny pomnik Gattamelaty dłuta Donatella. W bazylice zwiedzamy Kaplice Polską, a także każdy modli się przy relikwiach Św. Antoniego. Spotykamy polskiego mnicha który wprowadza nas na teren klasztoru i tam robimy sobie zdjęcie.

 

Krótki czas na kawę i dalej w drogę do hotelu, po drodze jeszcze sklepik i jak zwykle kolacja z pastą i innymi specjałami kuchni włoskiej.

 

 

 

4 dzień

Padwa ( Boara Pisani)- Perugia

 

O 8.30 po obfitym śniadaniu wsiadamy na konie i pomykamy do Pizy. Piza leży w Toskanii nad rzeką Arno i dzieli ją 13 kilometrów od Morza Tyrreńskiego. Pisa jest toskańskim miasteczkiem nadmorskim ze słynną na całym świecie krzywą wieżą. Campo dei Miracoli (tzw. Pole Cudów) jest głównym punktem tego miasta. To właśnie tutaj znajduje się słynna wieża. Jak zwykle we Włoszech problemy ze znalezieniem parkingu, ale po zaciągnięciu języka udaje się nam zaparkować nasze pojazdy. Pakujemy kaski do samochodów i z buta drepczemy zobaczyć, to co w tym mieście najwspanialsze tzn.  Krzywą Więżę.

 

 

Jak widaćc można podtrzymać palcem

 

 

Po 2 godzinach na konie i dalej w drogę, kierunek Siena. Zgodnie z legendą Sienę założył Senius syn Remusa, który z kolei był bratem Romulusa legendarnego założyciela Rzymu. Stąd figura wilczycy karmiącej Romulusa i Remusa jest w Sienie bardzo popularna.

Na miejscu obecnego miasta znajdowała się pierwotnie osada etruska. Z biegiem czasu powstało tam rzymskie miasto Sena Julia, które nie rozwijało się zbyt dynamicznie. Dopiero pod rządami królów Longobardów, kiedy nowe szlaki komunikacyjne z północy do Rzymu przechodziły przez Sienę, sytuacja uległa radykalnej zmianie.

W XII w. stała się niezależna z własną władzą administracyjną. Ekonomicznie i terytorialnie Siena rywalizowała z pobliską Florencją. W konflikcie papiestwa z cesarstwem, skoro Florencja popierała papiestwo, Siena stanęła po stronie cesarstwa.

W XIII w. Siena była silnym ośrodkiem bankowości, ale trudno było jej konkurować z Florencją, szczególnie po umocnieniu się papiestwa i nałożeniu sankcji ekonomicznych na sieneńskich bankierów i handlarzy. XIV w. był mniej pomyślny przez wojny i problemy ekonomiczne Włoch tych czasów. Spustoszenia dokonała też Czarna Śmierć. Wiek XV do połowy XVI to czas utrzymania niezależności ale też stagnacji gospodarczej. Po konflikcie z cesarzem Karolem V Siena długo broniła się, aż w końcu poddała Hiszpanom w 1555 r. Był to kres Republiki Sieneńskiej. Wkrótce potem kolejny król Hiszpanii Filip II oddał Sienę Florencji za długi jakie miał wobec Medicich. Siena pozostała częścią Wielkiego Księstwa Toskanii do XIX w., kiedy to w 1861 r. weszła w skład nowego Królestwa Włoch. Po 2 godzinnym zwiedzaniu na motocykle i do miejsca noclegowego w Perugii. Nocujemy w hotelu SACRO CURORE, hotelu w którym nocował nasz Św. JAN PAWEŁ II, gdy odwiedzał Asyż.

 

 

Widok z parkingu hotelu na ASYŻ

 

 

 

Kolacja jak zwykle obfita, ale zabierają talerze w trakcie, rozmowy i biesiada przeciągnęła się na świeżym powietrzu do późnych godzin nocnych ale o tym cisza. Było nieźle.

 

 

 

5 dzień

Perugia - Asyż- Rzym (Mentana Roma)

 

Jak zwykle śniadanko z niezłą kawą, i 18 km do Asyżu. Tam parkujemy pod największą bazyliką franciszkańską na świecie usytuowanej w pobliżu miasta barokowej Bazyliki Najświętszej Maryi Panny od Aniołów (Basilica Papale of Santa Maria degli Angeli). Świątynia ta wzniesiona została w latach 1569-1679 w celu ochrony ważnych miejsc związanych z działalnością św. Franciszka. W jej wnętrzu znajdują się dwie niepozorne budowle, które stanowią cel pielgrzymek licznych wiernych z całego kraju. Pierwszą z nich jest niewielka kaplica zwana Porcjunkula (cząsteczka),

 

 

Porcjunkula

 

którą św. Franciszek otrzymał od benedyktynów i założył w niej pierwszy klasztor franciszkański. Drugą budowlą zaś, jest Cappella del Transito (Kaplica Przejścia) w której w 1226 roku Franciszek dokonał swojego żywota.

 

 

 

Zdjęcie na placu przed Bazyliką

 

 

 

Sama bazylika

 

Asyż to zabytkowe miasto środkowych Włoszech, położone na zachodnich stokach góry Monte Subasio (1290 metrów n.p.m.). Przez miejscowych nazywane bywa "miastem pokoju", "sercem świata", a także "duchową stolicą chrześcijan". Wszystko to za sprawą jednego człowieka - św Franciszka, który postanowił niegdyś tu porzucić swoje doczesne życie i w całości poświęcić się Bogu. Początki miasta sięgają zamierzchłych czasów starożytnych, kiedy to znajdowała się tu niewielka osada etruska. Około IIII wieku p.n.e. została podbita i zajęta przez Rzymian, którzy utworzyli tu swoją kolonię zwaną Asisium. W czasie ich rządów niewielka wioska rozrosła się w znaczący ośrodek handlowy i kulturalny regionu. Po upadku Cesarstwa miasto było wielokrotnie najeżdżane i łupione przez barbarzyńców. Pod koniec VI wieku Asyż został zajęty przez Longobardów, których w VIII stuleciu przegoniły z miasta oddziały Karola Wielkiego (747-814). Począwszy od XII wieku Asyż stanowił część Księstwa Spoleto, a w 1367 roku stał się częścią Państwa Kościelnego. W 1860 miasto zostało włączone w skład nowo powstałego Zjednoczonego Królestwa Włoch.

Jednym z najcenniejszych zabytków Asyżu jest usytuowana na Wzgórzu Piekielnym (nazwa szczytu związana jest z wykonywanymi na nim wyrokami śmierci) monumentalna gotycka Bazylika św. Franciszka (Basilica di San Francesco d'Assisi). Budowę świątyni która składa się z dwóch kościołów usytuowanych niemal jeden na drugim, rozpoczęto wkrótce po śmierci jej patrona i zakończono już 1253 roku. Wnętrze bazyliki ozdobiono pięknymi freskami, które stworzone zostały przez najznamienitszych ówczesnych włoskich malarzy.

 

Zwiedzanie kompleksu warto zacząć od kościoła dolny w którym znajduje się Kaplica Grobu św. Franciszka. Mimo, że pochowano go w kościele wkrótce po śmierci to miejsce jego spoczynku przez stulecia pozostawało nieznane. Dopiero papież Pius VII w 1818 pozwolił franciszkanom na poszukiwania grobu, które jeszcze w tym samym roku zakończyły się odnalezieniem sarkofagu pod głównym ołtarzem świątyni. Relikwie złożono w wykutej w skale kaplicy, w szerokiej kolumnie ustawionej w miejscu znalezienia ciała. W skład całego założenia wchodzi także budynek klasztorny, który swój obecny kształt uzyskał w drugiej połowie XV wieku w czasach panowania papieża Sykstusa IV. Dzień po kanonizacji św. Franciszka, w dniu 17 lipca 1228 roku, papież Grzegorz IX zmienił nazwę szczytu na którym znajduje się bazylika na Wzgórze Rajskie. Pozostałe ważne zabytki Asyżu to m.in. gotycka Bazylika św. Klary (Basilica di Santa Chiara),. W mieście zachowały się także liczne pozostałości z czasów rzymskich. Są to m.in. starożytne mury obronne, ruiny forum oraz dominująca nad centrum Asyżu okazała fasada świątyni Minerwy.

Św. Franciszek z Asyżu (Giovanni Bernardone)

W 1181 roku w Asyżu urodził się przyszły włoski duchowny, diakon oraz założyciel zakonu franciszkanów znany dziś w całym świecie chrześcijańskim św. Franciszek. Był on synem miejscowego bogatego umbryjskiego kupca i sukiennika Pietro Bernardone. Jego matką zaś była pochodząca z południa Francji (Pikardia) Joanna Pika. W czasie chrztu nadała ona synowi imię Giovanni (Jan), które ojciec zmienił na Francesco (Franciszek). Już w młodości Franciszek postanowił porzucić całe swoje doczesne życie i całkowicie poświęcić się Bogu. Nigdy nie przyjął święceń kapłańskich, a jedynie diakonat. Apostołował nie tylko we Włoszech ale i poza granicami kraju. Święty Franciszek jest założycielem zakonu franciszkanów,

- Bazylika św. Franciszka w Asyżu dwukrotnie nawiedzana była przez trzęsienie ziemi. Pierwszy raz w 1832, a drugi w 1923 roku. Za każdym razem kościół był odbudowywany i modernizowany zgodnie z ówcześnie obowiązującymi trendami architektonicznymi.

- Z Asyżu pochodzi także urodzona w 1194 roku św. Klara. Swego czasy była ona duchową córka św. Franciszka, a także współzałożycielką zakonu klarysek, święta Kościoła katolickiego. Jej ciało spoczywa w kryształowej trumnie w krypcie kościoła,

a uwagę zwiedzających przyciąga krzyż w kaplicy Ukrzyżowania, z którego - według legendy - miał do św. Franciszka przemawiać sam Jezus.

 

Zdjęcie przed  (Basilica di Santa Chiara),

 

 

Freski w Bazylice św. Franciszka

 

 

 

 

Zdjęcie przed Bazyliką

 

 

 

 

Po uliczkach Asyżu dreptaliśmy, odwiedzając dom Św. Franciszka, i inne miejsca z nim związane. Po 3 godzinach wrażeń na konie i dalej prze Spoleto i dolinę Rietti di Greccio do miejsca noclegowego w Mantana Roma. Po drodze odwiedziliśmy półki skalne, związane z kultem św. Franciszka. W hotelu czekała na nas kolacja , a co jeszcze dziwniejszego piętra liczyły się od góry do dołu w hotelu. Jak zwykle po kolacji długie Polaków rozmowy i jak zwykle opowieści o minionych dniach. Wino smakowało wybornie, bo po drodze jak zwykle przystanek w sklepie. Ale kładziemy się spać bo jutro czeka na nas RZYM.

 

 

 

 

5 dzień

Rzym

 

 

Wczesnym rankiem wsiadamy w pociąg podmiejski a potem metro i docieramy pod Koloseum – najpopularniejszy zabytek w Rzymie, symbol Wiecznego Miasta. Pierwsze fundamenty budowli, zwanej też Amfiteatrem Flawiuszów, stanęły w 70 roku z rozkazu Wespazjana. Gmach miał pełnić rolę areny w czasie igrzysk, w których uczestniczyli m.in. gladiatorzy, ale odgrywano tutaj również widowiska przedstawiające bitwy morskie (tzw. naumachie). Ostatnie zawody odbyły się w VI wieku. Od tamtej pory Koloseum pełniło rolę m.in. twierdzy.

 

Koloseum

Następnie wzdłuż Forum Romanum

 

Widok na Forum Romanum /więzienie mulwijskie/

 docieramy na  zaprojektowany przez Michała Anioła w 1550 roku plac zwany Piazza del Campidoglio. W centrum znajduje się posąg Marka Aureliusza, a na tyłach jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Rzymu – rzeźba słynnej wilczycy.

 

posąg Marka Areliusza

 

Następnie Aleją via dei Fori Imperiali dojdziemy spod Koloseum do Placu Weneckiego.

 Stoi tu olbrzymi, marmurowy Ołtarz Ojczyzny, wzniesiony po zjednoczeniu Włoch na pamiątkę tego wydarzenia (1859-1871). W latach 20. umieszczono w nim Grób Nieznanego Żołnierza.

 

 

 

Potem na piechotę w 35 stopniowym cieple dotarliśmy do Panteonu To jeden z najlepiej zachowanych zabytków z czasów Cesarstwa, w rzymskiej świątyni znajduje się obecnie kościół katolicki. Budowlę wieńczy jedna z najpiękniejszych i największych kopuł na świecie!

 

 

Wejście do Panteonu

 

Z Pola Marsowego przeszliśmy  metrów do Fontanny 4 Rzek

 

 

Fontanny di Trevi, najsłynniejszej barokowej fontanny w Rzymie.

 

 

Oczywiście nie może obyć się bez wizyty w lodziarni, znajdujemy jedną gdzie jest ponad 150 gatunków lodów, każdy zjada po rozmiarze grande, a potem już tylko Schody Hiszpańskie,  Bazylika św. Jana na Lateranie, jej pełna nazwa to: Papieska Arcybazylika Najświętszego Zbawiciela, św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty na Lateranie. Matka i Głowa Wszystkich Kościołów Miasta i Świata. Czekamy na autobus i jedziemy na Via Appia Antica. Właśnie w Rzymie jej początek wyznaczył Appiusz Klaudiusz 300 lat p.n.e. Tam pod usytuowany jest Kościół QUO VADIS, jeden z celów naszego wyjazdu. Ks. Janusz odprawia w nim  mszę, a nas trzech z Klubu QUO VADIS robi sobie zdjęcia. Wszak jesteśmy tu pierwsi.

 

 

 

Nas trzech w kościele QUO VADIS

 

 

 

Popiersie Henryka Sienkiewicza

.Przed kościołem

 

Po Mszy dopadamy autobusu, potem w metro, autobus i jesteśmy w hotelu na zasłużonej kolacji. To był dzień pełen wrażeń, więc tylko krótka biesiada bo następnego dnia o 7.00 mamy Mszę w Bazylice Św. Piotra w Watykanie.

 

 

6 dzień

Rzym

Tym razem nie metrem a motocyklami, podzieleni na trzy grupy mkniemy już o 6.15 do Watykanu, na Mszę. Ks. Janusz celebruje mszę w kaplicy Irlandzkiej w bazylice Św Piotra. Po Mszy modlitwa przed grobem naszego Papieża i Św. Jana Pawła II.

 

Cała grupa

 

Każdy miał następnie czas wolny, zwiedzał Bazylikę, a na nas wrażenie jak zwykle zrobiła Pieta Michała Anioła

 

około południa dla chętnych możliwość zwiedzania Muzeum Watykańskiego, potem krótka przekąska, drobne pamiątki i już wieczór w hotelu.

 

7 dzień

Rzym – Monte Cassino- Neapol

Jak zwykle po śniadaniu, pakujemy samochody i motocykle i ruszamy w strone Monte Cassino, jadąc drogami lokalnymi, niestety grupa rozbija się, jeden z motocykli się gotuje i dalej już jedziemy w grupach pod Klasztor.

Po dotarciu wszystkich uczestników Rajdu, Msza na Cmentarzu

 

widok na klasztor

 

 

na cmentarzu

Drogą wśród gór jedziemy dalej do Neapolu i nocujemy w hotelu z widokiem na Zatokę Neapolitańską, Wezuwiusza i Neapol.

 

8 dzień

Wezuwiusz- Pompeje

Rano motocyklami, krętą górska drogą docieramy pod Wezuwiusz, zostawiamy motorki i zapłaciwszy po 10 euro wspinamy się na liczący 1281 m n p.m.  jedyny aktywny wulkan kontynentalnej części Europy, położony na terenie Włoch.

Wezuwiusz, zaliczany do stratowulkanów, jest jednym z pięciu najniebezpieczniejszych wulkanów świata. Początki jego aktywności sięgają okresu sprzed około 16 tys. lat. Według ostatnich pomiarów, jego wysokość wynosi 1281 m n.p.m., głębokość krateru – 230 m, średnica – 550-650 m. Dzisiejszy stożek znajduje się na kalderze utworzonej podczas wybuchu z 79 roku. Szczyt północnej krawędzi kaldery nosi nazwę Monte Somma.

Najbardziej znany jest z wybuchu, który nastąpił 24 sierpnia 79 r., w którym zniszczone zostały miasta: Pompeje, Herkulanum i Stabie.

 

 

Widok z wulkanu

 

Trzech Budrysów na szczycie

 

Męczącą droge wynagradzają widoki, następnie schodzimy do koni i jedziemy do Pompeji

Miasto zostało założone w VII w. p.n.e. przez Osków, następnie było kontrolowane przez Greków, później (od 525 do 474) Etrusków. W czasach oskijskich lub etruskich miasto zostało otoczone murami obronnymi. Pod koniec V wieku p.n.e. zostało zdobyte przez Samnitów. Pod koniec IV wieku p.n.e. Pompeje zawarły z Rzymem układ sojuszniczy, który zobowiązywał je do pomocy militarnej, ale pozostawiał Pompejańczykom autonomię, własne urzędy i język.

Historyczne Pompeje powstały na stoku wzniesienia utworzonego przez prehistoryczną lawę. Położone były na wysokości 40 m n.p.m. nad rzeką Sarnus (obecnie Sarno). Jeszcze przed dominacją samnicką zostało przekształcone z niewielkiej osady rolniczej w miasto rozplanowane wokół Trójkątnego Forum. Pod panowaniem Samnitów obszar 66 ha otoczono murem obronnym o długości ok. 3 km. Pompeje posiadały system kanalizacyjny poprowadzony wzdłuż ulic. Woda do fontann ulicznych, term i bogatszych domów dostarczana była akweduktem. Wszystkie budynki mieszkalne posiadały także zbiorniki impluvium gromadzące deszczówkę. Zabudowa rozplanowana wzdłuż regularnej siatki ulic podzielona była na dziewięć sfer, z których każda pełniła określoną funkcję. Hotele i stajnie dla zwierząt jucznych rozlokowane były w pobliżu bram wjazdowych do miasta. Przy głównych ulicach usytuowano zajazdy i gospody. Przy ulicach znajdowały się domy mieszkalne z atrium i perystylem. Podczas prac wykopaliskowych odsłonięto także liczne sklepy, warsztaty, teatr, forum z bazyliką, kurią i świątyniami, trzy palestry i termy, amfiteatr z koszarami gladiatorów i wiele innych obiektów. Dopiero w ostatnim okresie historii zaczęto budować domy mieszkalne poza murami obronnymi. Wcześniejsze przebudowy ograniczały się do terenów wewnątrz fortyfikacji. Zmiany polegały m.in. na łączeniu 2, 3 starszych, pochodzących z okresu samnickiego domów, w duże rezydencje z przylegającymi do nich sklepami lub warsztatami. Domy powiększano też przez dobudowywanie piętra.

Pomiędzy IV i I wiekiem p.n.e. miasto było samorządne, posiadało także tradycyjne samnickie urzędy z mediss toutiksem jako najwyższym urzędnikiem. W III i II wieku p.n.e. miasto przeżywało okres dynamicznego rozwoju, będąc jednym z najważniejszych portów w regionie, obsługiwało Nolę i Nucerię. W rękach pompejańskich znajdowało się także ujście żeglownej rzeki Sarnus. Miasto i jego okolice było położone na żyznych ziemiach, gdzie uprawiano winorośl, oliwki i zboża. W II wieku p.n.e. nastąpił znaczny rozwój miasta w kierunku północnym i wschodnim oraz przebudowa centralnych części miasta i budowli reprezentacyjnych położonych przy forum. Liczba ważnych i reprezentacyjnych budowli oraz ich wielkość pozwoliły Pompejom zdystansować pod tym względem ówczesny Rzym.

W wojnie sprzymierzeńczej Pompeje stanęły, w 89 roku p.n.e., po stronie miast italskich. Miasto musiało odegrać znaczącą rolę w wojnie, ponieważ było wymieniane wśród tych ośrodków, które zbuntowały się jako pierwsze. Appian z Aleksandrii wspomina też o walkach prowadzonych w regionie Pompejów przez Sullę, zaś Wellejusz Paterkulus wspomina oblężenie miasta, brak natomiast archeologicznych śladów zdobycia miasta w boju. Po zakończeniu wojny zostało pozbawione wszelkich praw i przekształcone w 80 roku p.n.e. w rzymską kolonię wojskową "Colonia Veneria Cornelia Pompeianorum". Kolonie sullańskie były ustanawiane tylko w najbardziej wrogich ze zdobytych miast italskich. Przez ponad dwadzieścia lat rdzenni mieszkańcy byli pozbawieni większości praw obywatelskich i dyskryminowani na rzecz kolonistów, rekrutowanych wśród weteranów wojska Sulli. Największy rozwój miasta miał miejsce w I wieku n.e. Głównym źródłem utrzymania mieszkańców był handel związany ze znajdującym się w mieście portem morskim.

Po raz pierwszy miasto zostało zniszczone w 65% przez silne trzęsienie ziemi, które miało miejsce 5 lutego 62 roku. Mieszkańcy jednak w dość krótkim czasie zdołali je odbudować. 17 lat później niespodziewany wybuch wulkanu przysypał je kilkumetrową warstwą popiołu, grzebiąc miasto i mieszkańców, którzy nie zdążyli się ewakuować (dotychczasowe badania ujawniły ok. 2000 ciał). Świadkiem zagłady miasta był Pliniusz Młodszy, który pozostawił list z opisem wybuchu wulkanu i spowodowanej erupcją tragedii. Zgodnie z jego opisem, wybuch nastąpił około południa. W pierwszej fazie z Wezuwiusza wydobyły się wysokie słupy ognia, później czarna chmura, która przesłoniła słońce. Na Pompeje posypał się deszcz rozżarzonych lapilli i popiołu wulkanicznego, który wzniecał pożary, zabijał ludzi i powodował swoim ciężarem walenie się budowli. Mieszkańców uśmiercały także trujące gazy wydobywające się z wulkanu. Trzy dni trwała nieprzerwana erupcja, w wyniku której miasto pokryła warstwa popiołów o grubości 5-6 m. Zniszczenia objęły obszar od Herkulanum po Stabie. Według relacji Diona pojawiło się też tyle pyłu, że jego część dotarła aż do Afryki, Syrii i Egiptu; dotarł też do Rzymu, wypełnił nad nim niebo i zakrył słońce. Jest też pierwszym pisarzem starożytnym, który z nazwy wymienia miasta, które ucierpiały w wyniku erupcji.

Dopiero pod koniec XVI wieku podczas prac przy budowie kanału, odkryto starożytne napisy. Poszukiwania przeprowadzone w pobliżu potwierdziły istnienie pod ziemią ruin miasta.

Odkrywane w Pompejach rzeźby wykonane były przez miejscowych artystów z tufu wulkanicznego, marmuru, kamienia, drewna, brązu. Są to portrety, reliefy stanowiące ozdobne detale architektoniczne. Wśród drobniejszych wyrobów rzeźbiarskich odnaleziono dzwonki zawieszane swobodnie tak, aby najmniejszy ruch powietrza mógł wprawiać je w drgania.

Prace archeologiczne nie zostały jeszcze zakończone. Największe wrażenie wywołują odlewy ciał mieszkańców. Popioły pokrywające Pompeje szybko zastygały zachowując wewnątrz kształt pogrzebanych ciał.

Do najważniejszych odkryć dokonanych w Pompejach należą malowidła ścienne, które zachowały się w dużej liczbie w bardziej reprezentacyjnych wnętrzach domów, w dość dobrym stanie. Pozwoliło to na odtworzenie historii malarstwa rzymskiego do 79 roku. Oprócz licznych malowideł odnaleziono także interesujące dekoracje w formie mozaik. Stosowane były głównie w miejscach narażonych na działanie wilgoci i wody (na posadzkach, w pobliżu zbiorników wodnych, fontann itp.)

Zwiedzanie udostępnionego dla turystów terenu wykopalisk rozpoczyna się najczęściej od jednej z bram miejskich zwanej Bramą Morską (Porta Marina). Brama ta posiada dwa wejścia: węższe – przeznaczone dla pieszych oraz szersze i wyższe dla wozów i zwierząt jucznych. Oba przeloty przekrywa jedno sklepienie kolebkowe. Chodniki od brukowanych ulic oddzielają wysokie krawężniki ułożone w czasach cesarstwa. Dla wygody pieszych w poprzek ulic ułożono duże kamienie ułatwiające przejście. Dodatkowo kamienie regulowały ruch uliczny, część ulic była bowiem dostępna tylko dla pieszych, inne umożliwiały przejazd pojedynczych wozów (dziś powiedzielibyśmy, że były to ulice jedno- i dwukierunkowe).

Ulica poprowadzona od Bramy Morskiej prowadzi prosto na Forum. Plac o wymiarach 38 × 157 m otaczała kolumnada wykonana w okresie samnickim w porządku doryckim. Część portyków przebudowano w czasach późniejszych dodając drugą kondygnację kolumn w porządku jońskim. Przy forum usytuowane były budynki publiczne, kultowe oraz hale targowe. W północnej części forum zbudowano Świątynię Jowisza. Była to budowla usytuowana na cokole o wysokości 3 m, długości 37 m i szerokości 17 m. Na podwyższenie prowadziły schody podzielone na biegi. Świątynię poprzedzał głęboki pronaos. Cellę otaczała dwukondygnacyjna kolumnada, pod nią, w niszach umieszczono posągi triady kapitolińskiej, czyli: Junony, Jowisza i Minerwy. Poniżej świątyni znajdował się skarbiec. Po bokach wzniesiono dwa łuki triumfalne Germanika i Tyberiusza. Wzdłuż wschodniego boku forum, przed kolumnadą, ustawiono posągi zasłużonych mieszkańców i mównicę. Do południowego boku forum przylegał Budynek Władz Miejskich. Były to trzy sale zamknięte apsydami lub niszami. Środkową część zajmowała kuria, boczne przeznaczone były dla duumvirów rządzących miastem i edylów. Do forum od strony zachodniej przylegały:

    Comitium – niewielki budynek, w którym przeprowadzano wybory

    Budynek Eumachii – budowla ufundowana przez kapłankę Eumachię dla rzemieślników: tkaczy, farbiarzy i foluszników. Budowlę poprzedzał portyk, za którym zachowały się fragmenty ściany z portalem ozdobionym reliefem złożonym z liści akantu przeplecionych rzeźbionymi postaciami niewielkich zwierząt. Po bokach znajdują się nisze, w których najprawdopodobniej odbywały się licytacje. Wewnątrz znajdował się duży portyk otoczony dwukondygnacyjną kolumnadą oddzielającą od dziedzińca magazyny. Na wprost wejścia znajdują się pozostałości trzech dużych apsyd, w których umieszczono posągi Liwii, Tyberiusza i Druzusa. Za środkową apsydą stał też posąg Eumachii.

    Świątynia Wespazjana – otaczały ją ściany zdobione stiukami. Przed cellą zachował się marmurowy ołtarz ozdobiony płaskorzeźbą. Na jednej ze ścian umieszczono scenę składania ofiary.

    Świątynia Larów – zbudowana została po trzęsieniu ziemi. Otaczały ją trzy ściany ozdobione płytami z marmuru i malowidłami. W ścianach bocznych wykonano prostokątne nisze a w tylnej apsydę. W nich umieszczono bóstwa opiekuńcze miasta.

    Macellum – to wzniesiona w czasach cesarstwa kryta hala targowa, w której zlokalizowano sklepy otwarte na dziedziniec wewnętrzny oraz przylegające ulice i forum. W środkowej części dziedzińca umieszczono okrągły, przykryty kopułą pawilon ze zbiornikiem na ryby. Kopuła podparta była 12 kolumnami. W tylnej części umieszczono najprawdopodobniej kaplicę poświęconą rodzinie cesarza (odkryto w niej posągi Oktawii, siostry Augusta i Marcellusa, posągi znajdują się w Muzeum Narodowym w Neapolu).

Bazylika – zajmująca plac o wymiarach 24 × 55 m została zbudowana w latach 120-78 p.n.e. W pierwszym okresie pełniła funkcję hali targowej. W I wieku był to też gmach sądowy. Budowlę dzieliły dwa rzędy kolumn na trzy nawy. Środkowa, najszersza, najprawdopodobniej nie była przykryta dachem. Na ścianach bazyliki zachowały się napisy sprzed 2 tysięcy lat. Wzdłuż krótszego boku, na wprost forum znajdował się dwukondygnacyjny tribunal. Dłuższy bok Bazyliki przylegał do ulicy prowadzącej od Bramy Morskiej. Naprzeciw niej znajdowała się świątynia Apollina. Bazylika została zniszczona podczas trzęsienia ziemi. Prac rekonstrukcyjnych nie ukończono przed wybuchem wulkanu.

Świątynia Apollina przylegająca do wschodniego boku forum jest zwrócona frontem do ulicy. Została wzniesiona za panowania Samnitów. Plac wokół świątyni otaczała kolumnada, pod którą umieszczono liczne posągi bóstw i zbiorniki na wodę. Przed nią zachowały się wykonane z brązu posągi Apollina i Diany (na terenie wykopalisk umieszczono kopie odnalezionych rzeźb, oryginały znajdują się w Muzeum Narodowym w Neapolu). Przed świątynią nadal stoi marmurowy ołtarz i jońska kolumna, na której znajdował się zegar słoneczny. Przy wejściu do świątyni stały także posągi Wenus i Hermafrodyty. Sama świątynia umieszczona była na podwyższeniu, na które prowadziły szerokie schody umieszczone w części frontowej. Budynek otoczony kolumnadą poprzedzał portyk.

Termy – na terenie wykopalisk odkryto trzy kompleksy term miejskich. Najmniejsze, tzw. Termy Rynkowe, znajdowały się w pobliżu Forum, na północ od świątyni Jowisza. Składały się z dwóch bliźniaczych struktur, z których jedna przeznaczona była dla kobiet a druga dla mężczyzn. W skład kompleksów wchodziły szatnie, pomieszczenia na kąpiel zimną, ciepłą i gorącą. Sale ogrzewane były gorącym powietrzem krążącym pod posadzką i pomiędzy ściankami działowymi (hypocaustum). Pomieszczenia ozdobione były stiukami. W tepidarium (sali do wypoczynku) zachowały się gliniane figurki atlasów i piec z brązu ogrzewający powietrze. Do term przylegała niewielka palestra. Oprócz Term Rynkowych odkryto także tzw. Termy Centralne oraz Termy Stabiańskie.

Teatr Wielki – zbudowano w III wieku p.n.e. wykorzystując naturalne zagłębienie terenu. Widownia mieszcząca 5000 widzów podzielona była na pięć sektorów. Położone najniżej 4 rzędy przeznaczone były dla elity społeczeństwa, pozostałe 15 rzędów służyły pozostałym mieszkańcom. Scena wymurowana została z cegły. Pomiędzy nią a orchestrą zachował się rowek do opuszczania kurtyny. Zachowały się także otwory, w których umieszczano maszty podtrzymujące velarium (osłonę rozpinaną nad widownią). Do teatru przylega prostokątny portyk służący wcześniej jako foyer, później przeznaczony na koszary gladiatorów (tzw. Portyk Gladiatorów).

Amfiteatr – zbudowany został w 80 roku p.n.e., mógł pomieścić 20000 widzów. Budowla miała wymiary 135 × 104 m. Nie zbudowano w niej podziemnych pomieszczeń a dojścia do areny poprowadzono od zewnątrz. Wokół najwyższego sektora znajdowała się galeria, na którą prowadziły osobne wejścia. Galeria przeznaczona była dla kobiet, którym pozwolono brać udział w widowiskach za czasów panowania Augusta.

Wśród warsztatów rzemieślniczych zwracają uwagę zachowane pozostałości licznych piekarni. Odkryto w nich zachowane w dobrym stanie piece i kamienne żarna. Żarna zbudowane były z dwóch części. Dolna, nieruchoma, ma kształt stożka umieszczonego na kolistej podstawie, w której zagłębieniu zbierała się mąka. Jest to tzw. meta, na nią nasadzano część ruchomą w kształcie dwóch wydrążonych stożków połączonych wierzchołkami. Do lejka w górnej części wsypywano ziarna, które miażdżono na mąkę przez obrót części ruchomej.

Uwagę zwracają także lady jadłodajni. Umieszczone są bezpośrednio przy ulicach a ich cechą charakterystyczną są walcowe wgłębienia, w których umieszczano naczynia z gorącymi potrawami i napojami sprzedawanymi klientom. Na trasie zwiedzania znajduje się także starożytny Lupanar zlokalizowany na wprost niewielkiego hoteliku (tzw. Hotel Syttiusza). Jego pomieszczenia rozmieszczono na dwóch kondygnacjach, z których wyższa dostępna była z zewnętrznego balkonu, na który prowadziły schody z ulicy. Niewielkie pomieszczenia były prawie całkowicie pozbawione światła. Korytarz parteru ozdobiony był erotycznymi obrazkami i napisami.

Podczas badań archeologicznych odkopano liczne pozostałości domów mieszkalnych. Większość z nich nazwano od odnalezionych w nich przedmiotów lub inskrypcji. Archeologów zachwyciły odkryte w nich freski i mozaiki. Najpiękniejsze z nich znajdują się w zbiorach muzealnych. Typowy dom pompejański rozplanowany był wzdłuż osi prostopadłej do ulicy. Pomieszczenia mieszkalne i gospodarcze rozplanowane były zazwyczaj wokół jednego lub dwóch perystyli połączonych eksedrą. Perystyle poprzedzone były tablinum przylegającym do atrium. W części znajdującej się bezpośrednio przy ulicy często lokowano pomieszczenia sklepów i warsztatów. W ogrodowej części perystyli umieszczano fontanny, nimfea i posągi. W bogatszych domach znajdowały się także prywatne termy. W zależności od zamożności właścicieli wystrój domu był mniej lub bardziej bogaty a dom zajmował odpowiednią do statusu powierzchnię.

Dom Fauna – jest to duży dom zajmujący powierzchnię o wymiarach 40 × 110 m. Zajmuje cały kwartał utworzony pomiędzy czterema przecinającymi się ulicami. Archeolodzy przypuszczają, że należał on do wnuka Publiusza Sulli. Do domu prowadziły dwa wejścia od frontu (drugie, osobne wejście prowadziło do pokojów gościnnych) oraz jedno umieszczone na tyłach. Nad wejściem umieszczono napis "have" (bądź zdrów). Korytarz, przy którym znajdowały się dwie świątyńki poświęcone larom, prowadził do dużego atrium z fontanną ozdobioną brązową rzeźbą tańczącego fauna. Tej figurce dom zawdzięcza swoją nazwę. Drugie atrium znajdowało się w części przeznaczonej dla gości. Wokół nich rozlokowano pomieszczenia mieszkalne. Głębiej umieszczono dwa ogrody – perystyle połączone eksedrą. Posadzkę eksedry zdobiła słynna mozaika ozdobiona przedstawieniem bitwy pod Issos stoczonej pomiędzy Aleksandrem Macedońskim a Dariuszem III. Mozaika składa się z około 1,5 mln kamyków. (Mozaika obecnie znajduje się w Muzeum w Neapolu). Do pierwszego, mniejszego perystylu przylegały pomieszczenia gospodarcze. Drugi, większy otoczony został dwukondygnacyjną kolumnadą złożoną z 88 kolumn. Ściany rezydencji zdobiły malowidła w I stylu pompejańskim.

 

Dom Wettiuszów – należał do dwóch bogatych kupców – Auliusa Wettiusza Restitutusa i Aulusa Wettiusza Konwiwy. Dom nie ma dużej powierzchni. Wejście z ulicy prowadzi do przedsionka, w którym umieszczono na ścianie duży wizerunek Priapa mającego zapewnić mieszkańcom domu ochronę. Za przedsionkiem umieszczono atrium ozdobione freskami z amorkami. Wokół rozmieszczono pomieszczenia mieszkalne. W budynku znajduje się jeszcze jedno, mniejsze atrium z przylegającą do niego domową kapliczką. Cały dom rozplanowano wzdłuż dwóch boków perystylu. Najciekawsze są zachowane malowidła wykonane w II stylu pompejańskim, podczas odbudowy domu po trzęsieniu ziemi. Ściany zdobią liczne przedstawienia figuralne i architektoniczne.

Willa z Misteriami – usytuowana jest poza terenem otoczonym murami obronnymi. Jej nazwa związana jest z odkrytymi w niej freskami przedstawiającymi rytuał wtajemniczenia w Misteria Dionizyjskie. Willa istniała już w II wieku p.n.e. Był to skromny budynek, który z czasem powiększono przez kolejne rozbudowy. Po trzęsieniu ziemi, najprawdopodobniej nowi właściciele przekształcili zabudowania w duże gospodarstwo rolne. Dwukondygnacyjna część frontowa posiadała parter otoczony portykiem i półkolistą eksedrę na piętrze, do której przylegały ogrody umieszczone na tarasach. Bogate dekoracje ścienne wykonane zostały w II stylu pompejańskim, jedynie w tablium spotkano kompozycje w III stylu złożoną z miniatur egipskich umieszczonych na czarnym tle. Oprócz malowidła z misteriami odkryte zostały sceny figuralne przedstawiające tańczących z satyrem i freski o motywach architektonicznych. Misteria Dionizyjskie to kompozycja o wysokości 3,0 m okalająca komnatę o obwodzie 17,0 m. Fresk składa się z 29 postaci ilustrujących cały rytuał od odczytywania tekstu, przez cykl przygotowań kobiety do wtajemniczenia aż do oczekującej na "boskie zaślubiny" młodej panny.

Dom Dramaturga – piętrowy dom znajdujący się w pobliżu Term Rynkowych. Od ulicy poprzedzają go dwa pomieszczenia sklepów, pomiędzy którymi umieszczone jest wejście do domu. W przedsionku znajduje się mozaika z obrazem psa i napisem cave canem – strzeż się psa. Przedsionek prowadzi do atrium poprzedzającego pomieszczenia mieszkalne. Ściany zdobiły dawniej freski figuralne zwane: Ofiarowanie Ifigenii, Uprowadzenie Brezeidy, Hera i Zeus. Na posadzce tablium umieszczona była mozaika przedstawiająca próbę teatralną (stąd nazwa domu).

 

.Mozaika z domu Fauna przedstawijąca bitwę pod ISSOS

Po późnym obiadku wsiadamy na moto i wracamy do hotelu, gdzie chętni mogą iść na plaże, albo można też po odpoczywać. Wieczorem kolacja i szybkie spanie, bo dzień dostarczył ogromna ilość wrażeń.

 

 

 

 

 

 

 

 

9 dzień

Neapol- San Giacomo Rotondo

Dzisiaj do przejechania tylko około 250 km, tak więc ruszamy około 9,30 i całą grupą jedziemy do Sanktuarium gdzie pochowany jest Św. ojciec PIO. przecinamy znowu Półwysep w poprzek i jedziemy z zachodu na wschód. temperatura w pewnych miejscach drogi ma ponad 40 C. Dojeżdżamy na miejsce przed obiadem i idziemy do Sanktuarium. Stajemy się jednymi z siedmiu milionów pielgrzymów, które co rok odwiedzają sanktuarium. Położone na zboczu góry znajduje się ponad miastem i składa się z kilku obiektów. Pierwsze, do którego nogi w naturalny sposób prowadzą z parkingu, to stary kościółek oraz bazylika. Oba świątynie poświęcone są Matce Bożej Łaskawej - szczególnej opiekunki miasta. Jej otaczany czcią obraz, namalowany na płótnie na przełomie XIII i XIV wieku i umieszczono w głównym ołtarzu kościółka, którego budowę rozpoczęto w 1540 roku, wkrótce po osiedleniu się kapucynów w San Giovanni Rotondo. Na przestrzeni stuleci świątynia była wielokrotnie przebudowywana i remontowana. Zmieniał się jej wystrój, niezmienna pozostała atmosfera - tak jak przed wiekami kameralne, przytulne wnętrze zachęca do modlitwy i skupienia.

 

Przy bocznym ołtarzu świętego Franciszka Ojciec Pio celebrował w latach 1945-1959 msze święte, w stojącym po lewej stronie konfesjonale od 1935 roku aż do śmierci spowiadał kobiety. Mężczyźni, zgodnie z lokalnymi zwyczajem spowiadani byli w zakrystii. Konfesjonał Ojca Pio oddzielony jest szybą, za nią widać wrzucane przez wiernych karteczki z prośbami wstawiennictwo. W małym kościółku jest jeszcze jedno, szczególne miejsce.

 

 To umieszczony nad głównym wejściem chór zakonny, na którym 20 września 1918 ojciec Pio otrzymał przed cyprysowym krzyżem stygmaty. Stary kościółek "wtulony" jest w bazylikę, którą wzniesiono w latach 1956 - 1959 z myślą o coraz liczniejszych pielgrzymach. Centralne miejsce w nawie głównej zajmuje ołtarz, przy którym od 1959 roku Ojciec Pio celebrował Msze Święte, na prawo od ołtarza głównego znajdują się organy składające się z 4860 piszczałek, poświęcone przez niego 6 sierpnia 1966 roku. Przed stojącą w bocznej nawie figurą świętego palą się świece, ustawiają się kolejki ludzi. Niektórzy nie ograniczają się tylko do modlitwy, dotykają dłonią ręki figury, jeszcze inni figurę całują.

 

 

 

 To, jak wyglądała cela, w której Ojciec Pio żył i jak wyglądały otaczające go przedmioty pokazuje udostępniona do zwiedzania część konwentu kapucynów. Krucyfiks, skrzynia na bieliznę, szafka nocna, biurko, dwa krzesła i przymocowana do ściany półka z książkami. Figury Matki Boskiej. Wszystko skromne proste, wręcz surowe.

 

 

 W konwencie znajdują się też tablice ukazujące życiorys świętego oraz punkt, w którym po napisaniu listów do Ojca Pio wrzuca się je do specjalnych skrzynek.

 W położonej poniżej krypcie stoi pusty sarkofag, w którym po śmierci w 1968 roku przed długie lata spoczywało ciało Ojca Pio. Pusty, bo obecnie jego szczątki i relikwie znajdują się oddalonym o kilkaset metrów dalej kościele pod wezwaniem Świętego Ojca Pio. Nowa, ogromna, mogąca pomieścić 10 tysięcy pielgrzymów świątynia została oddana przez braci kapucynów w 2004 roku. Budowa trwała 8 lat, pracowali przy niej wybitni architekci i plastycy. Jej najważniejszą częścią jest kaplica, do której prowadzi pokryty z obu stron mozaikami długi korytarz. Obrazy po lewej stronie przedstawiają sceny z życia Ojca Pio, z lewej świętego Franciszka.

 

 

Mozaiki autorstwa ojca Marko Ivana Rupnika, stanowią także wystrój kaplicy, będąc tłem dla centralnego filara, w którym w 2010 roku umieszczono trumnę ze szczątkami Ojca Pio.

 

Po mszy docieramy do hotelu na kolację, jutro przecież zawracamy i drałujemy na północ wzdłuż Adriatyku w okolice Ravenny. Zaczyna się nasza podróż powrotna.

 

 

10 dzień

San Giacomo Rotondo – Ravenna (Tago di PO)

 

Rano na autostradę I dalej na północ. Ale po drodze zaciekawia nasz Adriatyk. Jak się tu nie wykąpać zjeżdżamy po 300 km z autostrady i szukamy plaży. Plaże niestety są prywatne, ale Marta cos znajduje zostawiamy motocykle i do wody. Woda wspaniała chyba podgrzewają jakąś grzałką, po dwugodzinnej kąpieli , ja  z Waflem jedziemy do Ravenny bo moim marzeniem jest stanąć pod Mauzoleum Teodoryka. Jego budowę - z dużych ciosów kamiennych, przywiezionych tu z Istrii - rozpoczęto ok. 520 r., zapewne z polecenia samego króla. Budowę ukończono być może dopiero w 526 r., po śmierci Teodoryka. W dolnej części, wewnątrz budowli w kształcie dziesięcioboku, znajduje się pomieszczenie rozwiązane na planie krzyża greckiego. W części wschodniej umieszczono sarkofag, na który zaadaptowano antyczną wannę wykonaną z czerwonego porfiru. Prawdopodobnie w nim złożono ciało Teodoryka, usunięte w czasach dominacji bizantyjskiej. Nad parterem zbudowano wyższą kondygnację na planie koła, w której umieszczono kaplicę. Kaplicę oświetla 11 okienek (jedno z nich w kształcie krzyża maltańskiego). Całość nakryto kopułą wykonaną z jednego bloku wapienia. Czasza o średnicy 11,0 m została wyprofilowana w kamieniołomie i w całości nałożona na budowlę. W górnej jej części, wzdłuż brzegu, wykonano profile, które mogły służyć jako zaczepy podczas montażu. Możliwe, że taka forma przekrycia nawiązuje do tradycji germańskich, w których dolmeny nakrywano ogromnymi, umieszczonymi w pozycji poziomej głazami. Istnieją także hipotezy sugerujące upadek sztuki budowania i brak umiejętności wykonania kopuły. Inną germańską cechą tej budowli jest zastosowany ornament cęgowy jako fryz poniżej kopuły. Dolną część budowli zdobią nisze zamknięte arkadami a część górną płytkie, podwójne nisze.

 

 

 Docieramy na miejsce ale zamknęli je15 minut przed naszym przyjazdem, więc tylko krótka sesja fotograficzna i do hotelu.

 

11 dzień

Verona

 

Werona była zamieszkana już w czasach prehistorycznych, powstały wtedy niektóre osiedla na wzgórzu Świętego Piotra, które góruje nad rzeką Adygą. Do dziś toczą się dyskusje nad tym, która populacja rozpoczęła zasiedlanie regionu: najszerzej uznana hipoteza zakłada, że zasiedlenie rozpoczął lud Retów.

Ok. roku 390 p.n.e. Werona została zdobyta lub założona na nowo przez Celtów.

Wzniesieniem kolonii rzymskiej w meandrze Adygi (89 r. p.n.e.) zapoczątkowano okres wielkiego rozwoju miasta. Z małego i niewielkiego osadnictwa Rzymianie uczynili dzieło sztuki, budując wielkie pomniki, które możemy podziwiać jeszcze dziś. Miasto było szczególnie wykorzystywane w III wieku n.e. jako baza wojsk w bitwach przeciwko barbarzyńcom. Wówczas miasto zostało wzmocnione przez cesarza Galiena, który poszerzył miejskie mury.

Od V do XII wieku Werona była we władaniu ludów barbarzyńskich: od Wizygotów Alaryka I i zniszczeń przyniesionych przez Attylę poprzez władzę Ostrogotów Teodoryka Wielkiego (489) aż do przyjścia okupacji Longobardów dowodzonych przez Alboina. W 774 właśnie w Weronie Frankowie Karola Wielkiego pokonali ostatniego króla Longobardów. Faktem jest, że Adelchis ustanowił dekret końca okresu Longobardów, po którym miasto było siedzibą marchii cesarstwa rzymskiego.

W 1136 Werona stała się komuną miejską, będącą fazą przejścia z feudalizmu. Odtąd następowały po sobie różne wojny, podczas których miasto dzięki swej mocnej konstrukcji było często wykorzystywane jako fortyfikacja. W roku 1164 stanęła na czele koalicji przeciw cesarstwu. W 1167 połączyła swoje siły z Ligą Lombardzką.

W 1796 roku miasto zostało zdobyte przez armię Napoleona, który w 1797 oddał je Austriakom podczas traktatu Campo Formio po odważnym buncie antyfrancuskim (Werońska Wielkanoc). Wraz z kolejnym traktatem w Lunéville (1801) Werona została podzielona na pół, wzdłuż biegu rzeki Adygi: prawa część trafiła do Francuzów, lewa (którą Francuzi nazywali pogardliwie Veronette) do Austriaków. Taka sytuacja utrzymywała się aż do 1805 roku, kiedy ci ostatni odstąpili całą Wenecję Euganejską Francji

Wraz z kongresem wiedeńskim (1815) Werona została trwale związana z Austrią i stan ten utrzymywał się aż do 1866 roku. Miasto stało się strategicznie najważniejszym wierzchołkiem Czworokątu Fortyfikacji, obszaru wielkiej wagi dla wojsk Habsburgów. Miał on tymczasowo zastępować państwo buforowe przeciwko atakom Królestwa Sardynii, które dążyło do zdobycia Królestwa Lombardzko-Weneckiego, należącego do Austrii. W 1822 roku odbył się czwarty kongres Świętego Przymierza.

Powiązanie historii Werony z Włochami rozpoczęło się 16 sierpnia 1866 roku wraz z podbiciem Wenecji Euganejskiej przez dynastię sabaudzką po III wojnie o niepodległość Włoch. Od tej pory miasto przeszło okres względnego spokoju, podtrzymywanego przez kryzys ekonomiczny, który trwał od II wojny światowej i którego głównym skutkiem była emigracja setek tysięcy mieszkańców Werony

 

Dziś Werona prezentuje się jako ważne i dynamiczne miasto, ekonomicznie bardzo aktywne. Dzięki swojej tysiącletniej historii jest również częstym celem podróży turystycznych. Tutaj przeszłość starożytnego Rzymu współgra z Weroną rodu Della Scala, co ma wpływ na urozmaicenie motywów architektonicznych i artystyczne.

 

 

Werona zawiera liczne zabytki z epoki starożytnego Rzymu. Wszystkie zostały zbudowane po I wieku p.n.e., kiedy miała miejsce odbudowa miasta wewnątrz zakola Adygi. Jednym z najsłynniejszych zabytków, który staje się symbolem miasta, jest Arena, amfiteatr rzymski trzeci pod względem wielkości po Koloseum i amfiteatrze w Kapui[34], lecz najlepiej zachowany. Podczas trzęsienia ziemi w roku 1183 część zewnętrzna Areny zawaliła się. Pozostały jedynie cztery łuki. Część wewnętrzna nie została naruszona. Dziś Arena wykorzystywana jest w trakcie festiwalu operowego, a także licznych koncertów (na widowni może zasiąść 22 tys. widzów). Przed Areną znajdują się elementy gigantycznej scenografii do poszczególnych spektakli. Dzięki Williamowi Szekspirowi Werona jest dziś miastem szczególnie znanym i podziwianym na świecie. Szekspir nigdy nie odwiedził Werony, ale w niej umiejscowił jedno ze swoich najsłynniejszych dzieł: Romea i Julii.

Szekspir wyobrażał sobie Weronę jako bliźniacze miasto Wenecji z kanałami i gondolami, być może będąc zainspirowanym przez malarzy weneckich goszczących na dworze londyńskim. Prawdopodobnie miał szczególny stosunek do miasta i wyobrażenie o nim, ponieważ wielu z jego bohaterów właśnie stamtąd pochodziło. Warto przypomnieć o dwóch innych komediach: Dwaj panowie z Werony i Poskromienie złośnicy, umieszczonej w Padwie, lecz z głównym męskim bohaterem, Petruccio, pochodzącym z Werony. Odwiedzamy więc balkon Juli, niektórzy pozują przy jej pomniku(ma to przynieść szczęście w miłości) i wracamy do hotelu.

 

 Po drodze pada na nas deszcz pierwszy we Włoszech, przez godzinkę jesteśmy mokrzy ale natychmiast po jego zakończeniu wysychamy w promieniach słońca.

 

11 dzień

Tagli di Po – Brenero- Norymberga

 

Autostradą przez Tyrol do przełęczy BRENERO (wł. Passo del Brennero, niem. Brennerpass) – jedna z najważniejszych alpejskich przełęczy na granicy Austrii i Włoch, położona na wysokości 1374 m n.p.m. Oddziela Alpy Zillertalskie od Stubaier Alpen w Alpach Centralnych.

Ze względu na stosunkowo małą wysokość n.p.m. przez Brenner prowadzi najdogodniejsza linia tranzytowa stanowiąca połączenie Niemiec z Włochami. Przejście przez Brenner znane było już w starożytności. Wykorzystywano je licznie w średniowieczu. W drugiej połowie XIX wieku przez Brenner poprowadzono linię kolejową. Ze względu na dogodność połączenia nie wymagała ona budowy tunelu. Obecnie przez Brenner przechodzi droga regionalna oraz autostrada łącząca Innsbruck z Weroną.

 

 

 

 

 

 

 

Z przełęczy pomykamy do Insbrucku a następnie piękną alpejska drogą do Garmisch Parten Kirchen. W małej miejscowości stajemy na obiad, a potem przez Monachium, stojąc w gigantycznych korkach docieramy do Norymbergi. Ponad miastem góruje zamek – monumentalny kompleks trzech budowli, składający się z zamku cesarskiego (Kaiserburg) zamku burgrabiego (Burggrafenburg) i zamku miejskiego (Stadtburg). Miasto opasują zachowane częściowo obwarowania, z kilkoma basztami (datowane na XIV–XV w.). Przy rynku staromiejskim (Hauptmarkt) wznosi się renesansowy ratusz z XIV–XVII w. Obok – Schöner Brunnen – późnogotycka studnia w kształcie wieży – wysoka na 19 m z licznymi figurami m.in. Marii, apostołów i proroków. W pobliżu dwie gotyckie świątynie – kościół Św. Sebalda, budowany w latach 1230–1273, z XV-wiecznym nagrobkiem patrona świątyni, licznymi zabytkami rzeźby, wśród nich kilka dzieł Wita Stwosza – m.in. krucyfiks Wickla oraz kościół Najświętszej Marii Panny (Frauenkirche) fundacja Karola IV wznoszony od 1355 do 1361 r., z bogatą dekoracją rzeźbiarsko-architektoniczną oraz figurkami siedmiu elektorów (książąt i arcybiskupów), składających hołd cesarzowi, które pojawiają się każdego dnia w południe na zegarze ponad tzw. balkonem cesarskim.  Wieczorem wyjście na Albrecht Durer Strasse na tradycyjna kolację tzn. pieczoną łopatkę wieprzową z knedlem i czerwoną kapustą.

 

 

Albrecht Durer-  niemiecki malarz, grafik, rysownik i teoretyk sztuki, uważany za najwybitniejszego artystę niemieckiego renesansu. Ojciec Dürera, również Albrecht, urodził się w węgierskiej wsi Eytas. W roku 1455 przybył do Norymbergi], gdzie zajął się złotnictwem. W 1467 ożenił się z Barbarą Holper, córką swojego mistrza. Z osiemnaściorga dzieci, Albrecht był trzecim. Jego brat, Hans Dürer, również poświęcił się sztuce, pracując na dworze króla Zygmunta Starego w Krakowie. Albrecht Dürer (ojciec), kształcił syna w złotnictwie już od wczesnej młodości. Ponieważ ojciec uczył się swego fachu u mistrzów niderlandzkich, stąd młody Albrecht od początku poznał sztukę wypływającą z tradycji Jana van Eycka i Rogera van der Weyden, ponadto zaznajomił się z techniką rytu, co miało ważny wpływ na jego dalszy rozwój artystyczny Najistotniejszą z zasług Dürera jest jego szczególny wkład w rozwój drzeworytnictwa i miedziorytnictwa. Nadał drzeworytowi rangę samodzielnego dzieła sztuki plastycznej, doprowadzając go do poziomu miedziorytu, w którym udało mu się do perfekcji opanować operowanie światłem.

Tak samo jak drzeworyt, Dürer zrewolucjonizował techniki miedziorytnicze. Sztychy takie jak Rycerz, śmierć i diabeł, czy Melancholia I przysporzyły mu sławy w całej Europie i zapewniły mu oddziaływanie, którego z pewnością nie uzyskałby żadnym swoim obrazem. Dürer – podobnie jak Tycjan czy Michał Anioł – dostrzegł znaczenie grafiki również w tym, że sprzedawane sztychy mogą nabrać wymiernej wartości finansowej. Swoje grafiki wydawał Dürer własnym sumptem. Pozostawił po sobie ok. 70 obrazów, 100 miedziorytów i akwafort, 250 drzeworytów oraz ok. 1000 rysunków

 

12 dzień

Norymberga – Świdnica

Po śniadaniu autostradą przez Drezno, Budziszyn i Zgorzelec docieramy do świdnicy , a praktycznie do Makowic małej miejscowości w której nocujemy. W starym pał




« Pozostałe aktualności